Ja, nigdy się nie poddaję.
Ja, nie daję się przerzuć życiu.
Ja, jestem wartościowym człowiekiem i
jestem tego świadomy.
Ja, nie przestaję walczyć z
przeciwnościami.
Wiem, że bywa ciężko. Może być jeszcze
ciężej.
Nie dam się pokonać!
Najwyżej poleżę chwilę, potem wstanę z
większą siłą.
Ja, nigdy nie zawracam i nie chowam się
po kątach.
Ja, znam swoją wartość.
Ja, nie patrzę pesymistycznie na życie.
Ja, jestem sobą.
Wiem, że droga do celu jest długa i
kręta.
To nic.
Nikt nie rodzi się mistrzem.
Codziennie się uczę, by być lepszym!
Nie od kogoś, a lepszym od siebie.
Ja, jestem unikalny. Nikt nie jest taki,
jak ja.
Ja, nie porównuję swoich postępów z bardziej
doświadczonymi od siebie i się nie załamuję z tego tytułu.
Ja, robię małe kroki, ale je wykonuję.
Ja, dzielnie bronię własnej wartości.
Ja, nie martwię się w przód.
Cokolwiek nadejdzie zmierzę się z tym.
Jestem nieustraszony.
Z konsekwencjami sobie poradzę, bo tylko
JA będę je dźwigać.
Nie zrzucę za to winy na innych.
Ja, jestem odpowiedzialny.
Ja, nie wytykam palcami.
Ja, skupiam się na swoim życiu.
Ja, wiem czego chcę.
Pozwolę innym błądzić, by samemu mieć
wolną wolę.
Nie zważam na to, że pozostali nie
szanują moich starań.
Każdy robi, jak uważa.
Nie zwracam na to uwagi, dopóki nie
krzywdzę tym nikogo.
Nie pozwalam też krzywdzić innych.
Ja, jestem przeciwny tyrani.
Ja, nie ignoruję zła i nie pozwalam na
nie.
Ja, wyciągam pomocną dłoń.
Ja, nie chcę nic w zamian.
JA POTRAFIĘ DOKONAĆ NIEMOŻLIWEGO.
BO JA WIEM DOSKONALE, ŻE NIEMOŻLIWE
ISTNIEJE WYŁĄCZNIE W MOJEJ GŁOWIE.
Inni walczyli.
Inni przestali się wstydzić siebie.
Inni pokonali własne słabości.
Inni zaprzestali używać wymówek.
Innie osiągnęli sukces.
Ja, też potrafię.
Bo JA wiem, że nie ma rzeczy, która może
mnie pokonać.
Ja, prędzej umrę, niż się dopasuję.
Ja, prędzej sczeznę, niż pozwolę komukolwiek zniszczyć moje marzenia.
Ja, prędzej sczeznę, niż pozwolę komukolwiek zniszczyć moje marzenia.
To nie życie mnie kopie, to nie inni
mnie powstrzymują, to JA wyolbrzymiam problemy, stawiam je na piedestale.
Od dzisiaj, od teraz, od tej właśnie
sekundy macham na nie ręką.
Nie robię z siebie ofiary.
Ignoruję przeciwności, by nie dawać im
satysfakcji.
Pokonuję je z opanowaniem, bo w panice zwiększam
prawdopodobieństwo popełnienia błędu.
Nawet najbliżsi nie wmówią mi, że wybrałem
złą drogę.
Nie namówią mnie do planu B.
W życiu z planu B korzystają słabi, JA
nie jestem słaby, nie uznaję planów B.
Robię wszystko, co w mojej mocy, by
trzymać się planu A.
Swojego przeznaczenia.
Nic innego się nie liczy.
Bo nikt inny nie przeżywa za mnie życia.
Nikt nie jest za mnie szczęśliwy.
Ja, ignoruję zdanie innych, dopóki nie wyciągają
pomocnej dłoni.
Ja, nie niszczę cudzego życia, by się
dowartościować.
Ja, wiem, że z boku wszystko wygląda
różowo, dlatego nie zazdroszczę.
Ja, chodzę z wysoko podniesioną głową,
dopóki nikogo nie deptam.
Tak, jestem człowiekiem, który uznaje
słabości, lecz się ich wystrzegam.
W życiu można osiągnąć wszystko, bo to życie
zostało stworzone dla mnie.
Nie jestem pomyłką.
Jestem dobrym człowiekiem.
Umiem pomóc, podziękować, przyznać się
do błędu, kształtować się.
Zamiast „nie dam rady”, używam „to teraz spróbuję z innej strony”.
JA, JESTEM UNIKALNY.
________
Jeżeli ktokolwiek ma z tym problem przypomnij
mu, że on także jest unikalny.
No i pamiętajcie, że nawet pospieszny
pociąg zatrzymuje się na peronach, potrzebuje paliwa i pomocy techników, którzy
nadzorują jego stan. Nie grajcie solo.
0 komentarze: